Po zatrzymaniu największym zaskoczeniem dla kontrolujących okazał się brak prawego koła w pierwszej osi naczepy. Po rozmowie z kierowcą ustalono, że brak koła spowodowany jest awarią piasty oraz łożyska koła. Powstałej usterki nie udało się usunąć na miejscu rozładunku, w związku z czym kierowca postanowił dojechać bez koła do serwisu. Kierowca stwierdził, iż przecież musi w jakiś sposób dojechać z naczepą do serwisu, i że wybrany przez niego sposób jest jedynym możliwym o czym zapewnił go także mechanik z pomocy drogowej, którego wezwał na miejsce powstania usterki. Niestety inspektorzy nie podzielili zdania kierowcy i zakazali mu dalszej jazdy z tak uszkodzoną naczepą.
Należy nadmienić, że wczoraj kontrolowany pojazd był próżnym pojazdem-cysterną po rozładunku towaru niebezpiecznego. W związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami, które zakwalifikowano jako usterki niebezpieczne, wobec przewoźnika oraz wobec osoby zarządzającej transportem zostały wszczęte postępowania administracyjne, natomiast kierowcę ukarano mandatem karnym.

|